Do bacy przyjechał turysta matematyk. Po tygodniu wspólnego wypoczywania, baca mówi:
- Widzicie, jutro musicie zostać sami. Ja idę na hale liczyć owce.
- To świetnie! - ucieszył się matematyk Pójde z Tobą i pomogę liczyć owce
- Jak Ty Panocku możesz mi pomóc, jak Ty owiec nie znasz?
Myśl na dziś...
Kiedy uśmiechniesz się do dziecka, odpowie Ci uśmiechem.